W ramach walki z wszelkiego rodzaju wyłudzeniami podatkowymi Ministerstwo Finansów wprowadza coraz to nowe przepisy mające uprzykrzyć życie oszustom podatkowym. Takim rozwiązaniem jest też podzielona płatność tzw. Split Payment.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że płatność taka będzie dotyczyć tylko rozliczeń między podatnikami VAT i wyłącznie przy płatnościach przelewem. Rozwiązanie te nie będzie też obowiązkowe (na razie).
Na czym to polega? Według nowych przepisów płatność za faktury VAT będzie się odbywać za pomocą dwóch kont – netto na dowolny rachunek wskazany przez klienta i podatek VAT na specjalny dedykowany rachunek przeznaczony do rozliczeń VAT. Przy czym zdaniem MF powinno się to odbywać jednym przelewem.
MF ma nadzieję na objęcie tą metodą płatności jak najszerszą liczbę podatników VAT. W tym celu postanowiło zachęcić przedsiębiorców, każdy kto przystąpi do nowego rozwiązania może liczyć na:
- odstąpienie od zasady solidarnej odpowiedzialności (dotychczas za ewentualną zaległość VAT odpowiada solidarnie sprzedawca i nabywca)
- odstąpienie od nakładania dodatkowego zobowiązania podatkowego (w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości organ podatkowy może nałożyć na podatnika dodatkowe zobowiązanie)
- brak stosowania podwyższonych odsetek w zaległościach podatkowych (odsetki karne za zaległość do 150% stawki podstawowej)
- przyspieszony zwrot podatku VAT (w dużym uproszczeniu z 60 do 25 dni)
Czym więc to grozi? Niestety do rachunku VAT nie będziemy mieli dostępu – problem więc dotknie przede wszystkim mikroprzedsiębiorców, gdzie pogorszy się płynność finansowa firm. Trudno też nie oprzeć się wrażeniu, że system zachęt jest skierowany przede wszystkim do przedsiębiorstw mających trudności w płatnościach VAT.
Split Payment wchodzi w kwietniu 2018 roku – wtedy przekonamy się jak to na prawdę będzie działać. Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie miało zastosowanie przysłowie „Nie taki diabeł straszny, jak go malują”
Przyjedź
Wielkopolska 10/8, 78-100 Kołobrzeg
Zadzwoń
+48 502 792 290, +48 94 35 117 46